Tak się składa, że jestem
zwolennikiem ruchu dobrowolności szczepień i rzetelnej informacji nt. możliwych konsekwencji podawania szczepionek.
Ruchy niesłusznie określane, jako "antyszczepionkowe" podnoszą to głośno i dobitnie, ale ich jedynym medium jest Internet, a możliwość zapoznania się z rzeczywistymi postulatami wynika jedynie z DOBREJ WOLI obserwatorów u/lub słuchaczy.
W czym tkwi problem?
U większości ludzi wywołuje się strach, np. "powrócą choroby i zdziesiątkują populację!"
W psychologii jest takie określenie, jak podwójne wiązanie. Znane również, jako wiązanie Batesona. To taka formuła, która nie daje szansy na "poprawną odpowiedź". Jeżeli dziewczyna mówi chłopakowi "wiem, że mnie nie kochasz" to ona zawsze jest 'wygrana'. Albo zaprzeczy, powie "ależ skąd, jak możesz tak myśleć?! Kocham Cię oczywiście!" - ponieważ to powiedział, to przez jakiś czas będzie chodził na smyczy tego "wiązania". Jeżeli powie, że nie kocha, wtedy dziewczę zbuduje swoją samoocenę na przeświadczeniu, że "dobrze odczytała jego rzeczywiste uczucia" (jej intuicja dobrze jej podpowiada. De facto panna ma niskie poczucie własnej wartości i tak manipuluje komunikacją, żeby zawsze "wyszło na jej".
Jak to się ma do "ruchów antyszczepionkowych"?
Zależność jest prosta.
(1) Określenie "antyszczepionkowy" pozwala napiętnować człowieka, zanim wygłosi jakiekolwiek poglądy czy racje.
(2) W każdej sytuacji, zwolennicy przymusu szczepienia są "mają rację". Jeżeli wybuchnie epidemia, odpowiedzialność spocznie na "antyszczepionkowcach". Jeżeli epidemii nie będzie, zasługą będzie "powstrzymanie antyszczepionkowców".
Na tym polega manipulacja!
Nikt ze zwolenników szczepień nie mówi o meritum sporu. A spór idzie o NOP czyli Niepożądane Odczyny Poszczepienne.
W każdej reklamie leków jest formułka "przed użyciem skonsultuj się.." itd. Każdy lek musi zawierać ulotkę, w której opisane są przeciwwskazania i możliwe skutki uboczne. Okazuje się, że ulotki szczepionek w Polsce mają inną treść niż choćby brytyjskie - to po pierwsze.
Większość lekarzy ordynuje szczepienia, jakby wykonywali rozkazy, a nie wypełniali przysięgę Hipokratesa "primum no nocere" (po pierwsze nie szkodzić).
Żeby wyrobić sobie zdanie, trzeba opuścić medialne przekazy i poszukać informacji wśród osób zaangażowanych w ruch STOP NOP (https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/)
Robert Nowakowski
Komentarze
1. nikt rozsądny nie wytacza aż takich dzial , by przeforsować hasło - szczepionki nie są potrzebne..I nikt tak nie twierdzi.
2. Problem zaczyna sie wtedy, gdy okazuje sie , że szczepionki nie są bezpieczne
3.Wtedy dopiero powstaje / powstał bunt - nie chcemy takich szczepionek...takich szczepionek a nie szczepionek w ogóle..
4. Oliwy do ognia dolewaja najróżniejsze lekarskie autorytety głosząc np. z trybuny sejmowej, że w szczepionkach nie ma rtęci.....a pierwsza lepsza szczepionkowa ulotka informuje, że jednak ta rtęć jest ...więc skoro autorytet sie mija z prawdą to albo nie nie przeczytal ulotki i nie powinien byc w związku z tym autorytetem albo ...kłamie jak pies
5. Powyższy punkt i opisane działanie - słowa z trybuny - maja przekonacv wszystkich, że szczepionka nie niesie zagrożenia i nie ma związku jej samej z jakims tam powikłaniem..A jednoczesnie Ministerstwo Zdrowia i rozne inne mniejsze ciała i ciałka medyczne wydaja oficjakne oświadczenia , ze badania w kwestii związków następstw szczepienia z tym, co sie dzieje później po prostu nie istnieją...nie ma ani statystyk ani nikt nie prowadzi w tym zakresie badań...chyba , że jakis pojeduynczy bardziej ambitny lekarz i to wyłącznie na wlasny użytek
6. Prasa sie rozpisuje i telewizja grzmi na temat nieodpowiedzialnych ruchów ...haha..jak to brzmi!!! -ruchów ANTYSZCZEPIONKOWYCH ...
7. Nikt nie dopuścił do szerszego głosu tyuch, ktorzy w sprawie szczepionek protestują...nie pozwolił im wyjasnic , uzasadnic tak, by trafiło to do szerszej publiczności...debaty sejmowej w zasadzie nie było ( choc rzadko kto z szarych obywateli takowe oglada pasjami...
Więc co tu gra...a co nie gra..?..Odpowiedź jest w sumie prosta - cos nie gra....ale nie po stronie protestujących , bo ich w zasadzie na zywo nie słychac..tylko po stronie tych, ktorzy tych protestujących zagłuszają...
Reszte mozna sobie dopisać dowolnie na razie , bo nikt przed sądem nie stanął, nikt nikomu jeszcze niczego nie udowodnił , nikt za reke z woreczkiem pieniędzy nie złapał....choc listę autorytetow medycznych i lekarskich korzystających z datkow koncernow farmaceutycznych, beneficjentów wdzięczności koncernowej... ...a przynajmniej liderów tej listy...podano do publicznej wiadomości...( ale Izba Lekarska nic w tej sprawie nie zrobiła..)..
Co za tym stoi jeszcze ?...któż to dzisiaj wie?...i ktoż odważy sie odkryć ?..
Łatwiej poświęcic dzieci i rodziców..
aha...no i jeszcze próbuje sie wprowadzić obowiązek szczepien dorosłych...
...sporo tych szczepionek maja do upłynnienia...szkoda stracić tyle kasy!..
I to wszystko sie dzieje w majestacie Rzeczpospolitej....sece sie ściska z żalu..a dłoń w pięść zaciska ze złości..
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.