najnowsze

Krzysztof Karoń

covid dla opornych

Witold Gadowski

Wojciech Sumliński

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

zwyklapolskaPolska.

Kraj od Bałtyku do Tatr.

Trochę niemiecki, trochę rosyjski, trochę amerykański, trochę żydowski, trochę watykański… najmniej w zasadzie polski. Najmniej Polski w Polsce.

Jedni mylą kraj z religią, inni z orientacją seksualną. Jedni chcą Polski pod zarządem niemiecko- żydowskiego konsorcjum powierniczego, inni śnią „ american dream”. Jeszcze inni woleliby rosyjską bratnią „obecność” , a jeszcze inni Chrystusa Watykańskiego Króla Polski i Matki Boskiej Żydowskiej ( w wersji czarnoskórej)- Królowej Polski.

Każdy chce komuś tą Polskę oddać. Jak głupie bydło szukające zagrody i właściciela. Świat patrzy na to i nie wie co począć. Każdy by wziął surowce i terytoria , ale …. Ale bez narodu. Bez obciążeń. Głupi, skłócony naród nikomu nie jest potrzebny. Nikomu, a najbardziej Polsce. Z bydłem się nie dyskutuje, bydło się hoduje.

A mnie się marzy po prostu Polska. Nie gejowska ( kolorowa) i nie wyznaniowa ( czarno – biała). Nie prawicowa i nie lewicowa. Polska polska.

Polska, w której mówi się oficjalnie po polsku. Polska, w której szanuje się środowisko naturalne. Polska, w której pedofilia jest ścigana. Polska, w której nie toleruje się niewolnictwa ani handlu ludźmi. Polska, w której swoje dzieci wychowują rodzice. Polska, w której ludzie szanują wolność, uczciwość i własne pieniądze. Polska, w której nie wolno kraść. Polska, w której wszyscy obywatele mają takie same prawa, bez względu na płeć, kolor skóry czy poglądy. Polska, w której z Rosjaninem pijesz, z Niemcem handlujesz, z Amerykanina się wyśmiewasz, a z Żydem targujesz.

Polska, ze swoimi wadami i problemami. Polska bez cudzych problemów. Gdzie każdy ma swoje zdanie, a jakoś wszystko i tak idzie do przodu.

Taka mi się Polska marzy. Taka normalna. Taka jak kiedyś…
Taki ostatni, normalny kraj. Taki po ludzku, po prostu..

Po prostu Polska.zerknij

 

piotrBudzenprof

 

 

Piotr Budzeń

 

 

inne artykuły autora