"Łatwiej jest człowieka oszukać niż przekonać go, że jest oszukiwany".....
Wydawałoby się, że wystarczy pokazać i wytlumaczyć, by zmienić bieg wypadków.... Wydawałoby się.
Czegokolwiek nie dotknąć...jakiegokolwiek tematu czy obszaru... istnieje coś, co należałoby zmienić. W wielu obszarach nawet wszystko. Zarówno prawo jak i ludzi, którzy owe prawo wymyślają bądź wprowadzają w życie. Rozwiązań i pomysłów nie brakuje - przynosi je nawet prosta intuicja lub zwykła obserwacja rzeczywistości. A jednak wszystko trwa niezmienione a nawet się rozwija - codziennie ubywa pola wolności.
Jan Kubań poruszył - zaledwie kilkoma słowami ale jednak - niezmiernie ważna kwestię. Powiedział - " ...do ludzi nie trafia..."
W tym tkwi problem. W zasadzie jedyny. Wszystko, co dalej jest pochodną owego "nietrafiania".
Ale...ma nie trafiać...
Bo, jeśli "do ludzi trafi" (cokolwiek to znaczy) to w jednej sekundzie cały misterny plan realizowany konsekwentnie przez Rząd czy rządy - i dotyczy to nie tylko Polski - runie.
I zanim powstanie pierwszy paragraf nowego prawa...ludzkiego prawa...to na rynku dowolnego miasta ci ludzie, do których "trafiło", zbudują najpierw szubienicę dla szubrawców i drani.
Dlatego owi szubrawcy i dranie będą czynili wszystko, by do ludzi jednak "nie trafiło"...
Jednych zastraszą, innych przekupią a jeszcze innych się pozbędą.
Przy okazji dodając do istniejącego już prawa takie paragrafy, które myślenie - a już na pewno mówienie - uczynią czynem karalnym. Co już się, zresztą, dzieje - nowe narzędzie tzw. mowa nienawiści, mości sobie wygodne miejsce w kodeksach.
Stara, starożytności sięgająca, prawda głosi : Populus vult decipi - lud chce być oszukiwanym....i tu "zatrzymuje się woda".
(wr)