najnowsze

Krzysztof Karoń

covid dla opornych

Witold Gadowski

Wojciech Sumliński

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

arystoteles1Należałoby zacząć od odpowiedzi na pytanie –

jakie prawo obowiązuje w Polsce?

Prawo kaduka?...Kaduka?

Obserwując wyroki sądów można by tak właśnie sądzić – banalne lecz znamienne przykłady wplotły sie już w zwyczaje i stały "normalnością " -  sędzia, który probuje „zasmerfić” 50 zł zostaje uwolniony od winy a czyn uznaje się za nieszkodliwy społecznie lecz babcię, która sprzedaje na ulicy- po 2 zł pęczek - pietruszkę  skazuje się na 250 zł grzywny i konfiskuje jej towar.

Czy też jednak powinno obowiązywać to zwyczajne , ustanowione parlamentarnie ?

A może jednak należałoby zwrócić uwagę również na istotę różnicy miedzy literą prawa a jego duchem - wszak prawo nie istnieje wyłacznie po to, by klepać formułki paragrafów.... toż to każdy potrafi przeczytać nawet na głos.... ale czemuś ma służyć. Czyż nie dobru społecznemu właśnie? 

Sprawa żydowskich roszczeń wobec tzw. mienia bezspadkowego swoje odniesienie do regulacji kodeksowej ma dość ścisłe - nawet nie trzeba przywoływać ducha, by znaleźć literę. 

Czy fakt, że ktoś ma wielką chrapkę na owe mienie może być powodem do uznania wyjątkowości roszczenia? Za wyjątkowe chcą je uznać właśnie Żydzi  domagając się, by na hasło „holokaust” - przy którym "sezamie, otwórz się" rozbójnika Alibaby wydaje się być zaledwie przedszkolnym protoplastą - otworem stawały drzwi każdego skarbca i unieważnieniu ulegał każdy paragraf obowiązującego prawa w dowolnym kraju a w szczególności w Polsce. 

Roszczą sobie nawet pretensje do osobistego stanowienia owego prawa przez wpływ na niezależne ( wydawałoby się ) parlamenty – czego dowodem jest choćby sławetna już ustawa o IPN.
Wyjatkowość tego roszczenia opiera się nie na wyjątkowści faktycznej i obiektywnej lecz na sile, jaką środowisko żydowskie posiada w świecie. Sile tak opartej na finansach jak i na zdolności  stosowania zwykłej brutalnej przemocy - tu przykład choćby J.F.Kennedy`ego - gdy sprawy idą bądź mogą iść nie po myśli.   

Tak ma być jak "oni" postanowią i zgodność tych postanowień z prawdą bądź wiedzą  historyczną czy zdrowym rozsądkiem a juz tym bardziej porządkiem prawnym znaczenia nie ma żadnego.  Mają pieniądze, maja wpływy dzięki nim i chcą mieć tych pieniędzy jeszcze więcej, by mieć więcej wpływu. Użyte tu słowo "oni" nie ma bynajmniej adresować źródeł spraw do Żydów jako takich. Gdyż sami Żydzi, ci zwyczajni i szarzy żydowscy obywatele do gadania zbyt wiele tu nie mają. Mają tyleż wpływu na to, co czynią środowiska rzekomo ich reprezentujące, ileż zwykły, szary polski Kowalski na postanowienia Sejmu czy Rządu bądź ambicje i deklaracje Premiera czy Prezydenta. 

O możliwościach finansowych wspomnianego środowiska niech świadczą choćby takie fakty, jak finansowanie przez żydowskich bankierów zarówno rewolucji bolszewickiej w carskiej Rosji jak i procesu dochodzenia Hitlera do władzy. Dojście Hitlera do władzy to, w rzeczy samej,  źródło i przyczyna zagłady żydowskiej w czasie II wojny.
Rewolucja bolszewicka ma na swoim koncie setki milionów ludzkich istnień – samemu Stalinowi przypisuje się ich ponad 100 milionów. Ofiary Hitlera czyli, w rzeczy samej, ofiary niemieckiej - wspomaganej żydowskimi pieniędzmi - ambicji panowania nad światem to kilka milionów zabitych, rozstrzelanych,zagłodzonych, spalonych czy zagazowanych bądź bestialsko zamęczonych. 

Obie krucjaty przeciwko ludzkości sfinansowane  dzięki pieniądzom płynącym z żydowskich banków. Hitler swoich odsetek ani zainwestowanego weń kapitału nie spłacił, nie zdążył. Zapłacić mamy my - tak postanowiono - choć nie byliśmy żyrantami tych inwestycji.  

Źródła i przyczyny śmierci setek milionów ludzi na świecie znane są od dawna.  Ujął je w jednym celnym zdaniu Henry Ford mówiąc, że aby usunąć z naszego życia ryzyko wojen – przynajmniej w większości – należałoby zamknąć  (odizolować) 50 najbogatszych Żydów. Jak widać, nie trzeba powoływać setek instytutów studiów strategicznych najróżniejszych akademickich i naukowych szczebli, by - patrząc uważnie na to, co się w świecie działo i dzieje - znaleźć rozwiązanie jednego z większych problemów współczesnego świata. 

Ale cóż z tego wynika ?...kompletnie nic !..nikt, niestety, tej sugestii nie posłuchał.

Natomiast chętnych do dokładania  (nie swoich tylko podatników) pieniędzy do kolejnych badań nad Holokaustem - tylko po to, by "odkryć" kolejne żródło zysku dla i tak już nad wyraz bogatego środowiska - nie brakuje i przybywa jak wody "na Bugu we Włodawie" w czasie wiosennych roztopów czy ulewy. 

Unia Europejska realizuje – mimo tak wyraźniej rady – nadal koncepcję włoskiego komunisty Altiero Spinelliego , twierdząc, że najlepszym sposobem uniknięcia wojen w Europie jest pozbawienie państw narodowych ich granic, tożsamości i możliwości samostanowienia choć rozwiązanie dużo prostsze na wyciagnięcie ręki. Ale próżno spodziewać się po Unii takiego właśnie rozwiązania - wszak nie w taki sposób miała wyglądać spłata zainwestowanego w bolszewicką rewolucję kapitału.

Mimo tak wyraźnych argumentów – choćby dotyczących przyczyn niemieckich mordow rodem z II wojny światowej – nasi prezydenci gną się w przeprosinach za rzekome polskie zbrodnie na tzw. żydowskim narodzie a ostatni nawet posuwa się do opowiadania bajek o judeo-chrześcijańskim rodowodzie Europy. Jakby nieświadomy faktu, że  cała Europa , jak długa i szeroka, tych Żydow wyganiała i prześladowała jak tylko mogła i kiedy mogła. Ot, takie to faktyczne judeo-europejskie korzenie europejskiej cywilizacji!

Czy naprawdę brakuje mądrych, którzy zauważyliby wyraźny kretynizm w takim oświadczeniu- ..przepraszamy was za to, czego nie uczyniliśmy !!...?

Już nawet nie chce się przypominać, że Polska była w czasie wojny jedynym – jedynym  , do licha ciężkiego!  aż chce się zakrzyknąć - europejskim krajem, który, ogarnięty walkami bądź będący pod okupacją, nie współpracował w żadnym stopniu z niemieckim najeźdźcą i wszelkie tego rodzaju inicjatywy indywidualne okrzyknięte były zdradą a za ich praktyczną realizcję groził wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej.

Francja, Belgia, Holandia, Słowacja, Węgry, Litwa, Estonia....i pozostałe zagarnięte przez Niemców państwa prześcigały się w wypełnianiu niemieckich zleceń wyłapując i dostarczając Żydów na każde wezwanie a nawet dobrowolnie w dowolnej ilości. Jedynie Polska tego nie czyniła.

Jeśli Prezydent Polski nie zna tak oczywistych faktów i nie jest w stanie w sposób prosty  i jasny odeprzeć wymyślonych zarzutow to...rodzi się naturalna – co najmniej - wątpliwość, czy aby jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu mimo innego faktu. Mianowicie takiego, że ktoś uznał go - owego prezydenta - za dar Boga. 

Nie tylko, co tu ukrywać, Prezydent.

Ostatnio Kukizowcy zgłosili projekt sejmowej uchwały, która zobowiązałaby polski rząd do zajęcia jednoznacznego stanowiska wobec roszczeniowych postaw środowisk żydowskich. Czyli zgodnie z naturą ustroju Rzeczpospolitej Polskiej organ ustawodawczy miał zobowiązać do czegoś organ wykonawczy czyli zespół osób, których bezdyskusyjnym zadaniem jest wykonywanie postanowień Zgromadzenia Narodowego.. I cóż z tym projektem czyni Marszałek Sejmu ?...Ano odsyła projekt do Ministerstwa w celu akceptacji i wyrażenia opinii.

Co, w rzeczy samej, to oznacza?...ano tyleż – organ ustawodawczy pyta się sie organu wykonawczego, co może uchwalać a czego nie może. Czyż nie jest to kolejne postawienie spraw na głowie?..i zaprzeczenie na użytek obcych wpływów i interesów wszystkiemu, co polskim prawem ustanowione?...I czyni to Marszałek Sejmu?...polskiego Sejmu ?...Ten, który w pierwszej kolejności powinien dbać o właściwość i zachowanie natury ustrojowej Państwa.... w majestacie jakiegóż to prawa? Tu nawet prawo Kaduka  „wymięka” a samemu Kadukowi opadłaby z wrażenia szczęka.

Nikt o zdrowym podejściu do zjawisk – ale także o zdrowej i szerokiej wiedzy - nie zrozumie a już na pewno nie znajdzie uzasadnienia dla takiego sposobu stawiania spraw, jaki ostatnio – po twierdzeniu Hollande, że to Niemcy byli pierwszymi ofiarami Hitlera -  dość szeroko się w Europie i na świecie przyjął.
Mogą sobie najróżniejsi publicyści, politycy, celebryci i urzednicy państwowi stawiać sprawy w dowolny sposób – co i tak nie zmienia faktu, że – gdyby sprawy działy się za okupacyjnej świadomości – za takowe zachowanie otrzymaliby jednoznaczny wyrok w imieniu  podziemnej (wtedy) Rzeczpospolitej Polskiej. Taki sam wyrok, jaki wtedy otrzymywali ci, którzy donosili i wydawali  - w akcie zdrady - w niemieckie ręce właśnie Żydów.  Tyle mogło i tyle czyniło wtedy  polskie państwo podziemne  - poza zbrojną ciągłą walką z dwoma najeźdźcami -  karać śmiercią za zdradę  również w obronie życia i mienia żydowskich współobywateli.


A co do zarzutu związanego z dekretem Bieruta ..Wszak to sami Żydzi-komuniści ustanowili taki system polityczno-prawny, który w chwilę potem znacjonalizował żydowskie majątki – zarówno te zrównane do poziomu gruzów przez Niemców jak i te, które cudem jakimś przetrwały.

Pytanie – w jaki sposób owi Żydzi nabyli prawa do owych majatków? -  też mogłoby dostarczyć ciekawych odpowiedzi. Już nie mówię o kredytach i zobowiązaniach, których przedwojenni Żydzi nigdy polskim bankom czy wierzycielom nie spłacili, gdyż działania podjęte przez Niemców 1-go września pozbawiły polską państwowość wszelkich praw i jakichkolwiek formalnych możliwości. Ocenia się, że całkowita kwota niespłaconych długów żydowskich wobec Polski , jaka się na przestrzeni wieków, od czasów, gdy -  wyganiani z europejskich państw – uzyskiwali przyjazne polskie wsparcie, również finansowe - uzbierała, dzisiaj przyjęłaby wartość ok. 26 bilionow USD.  

O tym fakcie żaden polski – czyżby jednak polski ? – polityk wspomnieć się nie ośmieli. Bądź to z niewiedzy...bądź to ze strachu...bądź to świadomie.

Argumentow do odparcia żydowskich roszczeń, zarzutów czy też odpowiedzi wobec amerykańskich – ale również i innych, choćby brytyjskich – ponagleń czy regulacji nie brakuje. Argumentów normalnych, jasnych, prostych i mających umocowanie w prawie oraz hiostorii. Rzecz w tym, że nie ma takiej woli politycznej, by to zrobić.....by zaledwie wyciagnąć rękę i chwycić jeden z wielu ...Oręża do obrony polskiego interesu naprawdę nie brakuje...

Zastanowić się w końcu wypada, ileż tego faktycznego polskiego patriotyzmu, czy polskości w ogóle...lub też zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości...  tkwi w tych, których wybieramy świadomie lub nieświadomie na przywódców narodu bądź choćby do reprezentowania Polski na europejskiej scenie.

Współczesna nauka kwalifikuje politykę jako działanie zmierzające do przejęcia bądź utrzymania władzy. Taki oto współczesno-nowoczesny pogląd.

A jakby tak nie zechcieć owej nowczesności w tym obszarze i wrócić do Arystotelesa, który twierdził - o ile pamiętam, bo to dość dawno się działo  - że polityka to takowe działanie, którego celem jest dobro tzw. wspólne?...Może warto?

No tak...ale wypadałoby jeszcze zdefiniować arystotelesowo również pojęcie owego dobra wspólnego. I z tym może być - i jak praktyka codzienności pokazuje jest - kłopot. 
Zlekceważyć Arystotelesa to bułka z masłem - nikt się za nim nie ujmie. Ale zabić ćwieka samemu Kadukowi?..To jest sztuka dopiero !! Tyle tylko, że nie po to drepczemy co cztery lata - bądź pięć - do urn, by wybierać takich, co potrafią "zabijać" ćwieki Kadukowi. 

zerknij

 

 

 

 

woj1a

Wojciech Różański

 

 

 

 

Poniżej materiał red. Rafała Mossakowskiego , który w znaczący sposób rozszerza i przybliża kwestie naszych rzekomych zobowiązań wobec żydowskiego narodu...w rzeczy samej - wobec żydowskich instytucji, które roszczą sobie - też prawem jakiegoś , tym razem żydowskiego, Kaduka - pretensje do reprezentacji owego narodu.  Pora na syndrom osy zielonookiej...polecam niezwykle szczerze !!

 

 inne artykuły autora